czwartek, 13 lutego 2014

#2

                                CZYTASZ=KOMENTUJESZ



-Wysiadaj -powiedział gdy samochod się zatrzymał 

Postanowiłam byc posluszna , ponieważ nie chciałam by coś mi zrobił 
-Gdzie jesteśmy?
-U mnie -Wziął mnie na ręce i zaniósł do domu . Postawił mnie na ziemi , ujrzałam piękny ,wielki dom .
-Podoba ci się tu?-zapytał 
-Tak...
-To dobrze 
Dom utrzymany był raczej w ciemnych kolorach . Jednak był piękny. 
-Jesteś bogaty czy co?
-Powiedzmy że tak ...jestem w stanie ci dać wszystko ,pamiętaj o tym .-przytulił mnie . Poczułam zapach papierosów . W sumie...był przystojny.. 
Nie! Nicki przestań!
On cię porwał !
-Dzisiaj spedzimy razem romantyczny wieczór ,a jutro pojedziemy do ciebie po twoje rzeczy .
-Co?! A co ja powiem Alice?
-Komu?
-Mojej przyjaciółce z którą mieszkam .
-Wymyslisz coś 
-Ale...ale..
-Nie ma żadnego ale ,powiedziałem coś!
-No dobrze..
-Nie lubię jak ktoś mi się sprzeciwia
-Ok...no bez nerwów ..
-Chodz tu-powiedział obojętnym tonem. Podeszłam do niego niepewnym krokiem . Objął mnie mnie w talii i posadził na blacie . Raptownie wbił się w moje usta . 
Zaczął jeździć jeździć swoją ręką po moim udzie. Motylki w moim brzuchu obudziły się i zaczęły wariowac. Podobało mi się to ..byłam w pięknym domu , prawdopodobnie bogatego mężczyzny ,który na dodatek był przystojny i seksowny. Ale mimo tego nie mogłam tego zrobić. Nie jestem jakąś dziwką .. Niechętnie oderwałam się od jego ust i odepchnęłam go lekko . Zeskoczyłam z blatu i poprawiłam sukienkę .
-Przepraszam ,ale nie mogę ...-powiedziałam i spuściłam wzrok.
-Ok , spokojnie ,nic się nie stało -powiedział i przygryzł wargę 
-Co?
-Co co?
-Nie chcesz mnie tylko przelecieć ?
-Nie kochanie
-To....to co ja tu robię ?
-Jesteś tutaj po to....hm..jakby to ująć .. chcę żebyś mnie pokochała ...chcę żebyśmy byli razem ,chcę żebyś była moja ...
-Ale ..ale ty mnie nie znasz..ja ciebie też ...
-Mylisz się ...
-Co?
-Wiem o tobie więcej niż ci się zdaje...
-Co? Skąd ?
-Powiedzmy ze cię obserwuję od jakiegoś czasu
-Śledziłes mnie?
-Śledziłes to złe słowo 
Nie wiedziałam co robić . Stałam w miejscu i patrzyłam w ziemię.
-Jesteś taka piękna -powiedział 
-Nie uważam tak ale dzięki .. 
-Widzę że masz strasznie niską samoocenę , to źle .. muszę cie dowartościować -pogłaskał mnie po policzku 
-Taka już jestem...
-Taka piękna i niewinna ..mógłbym zrobić z tobą tyle rzeczy ,które na pewno by ci się spodobały 
-Co masz na myśli ?
-Dowiesz się w odpowiednim czasie...
-Nie możesz mi teraz powiedzieć ?
-Wolałbym ci pokazać ...ale skoro nie chcesz ...nie będę cię do tego zmuszać 
On był dziwny ...sprawiał wrażenie bad boy-a ale..powiedział że nie chce mnie zmuszać do seksu...przecież równie dobrze mógł mnie zgwałcić ...ale tego nie zrobił ...dlaczego ?


__________________________________________________________________________
Hej ;D Oto i jest druga część , wiem ..wiem..zjebałam , przepraszam ;C Mimo tego liczę na szczere komentarze ;D Kocham was i zapraszam na mojego pierwszego bloga ; klik ;D

7 komentarzy: